Polacy na czele strajku w Holandii. Pomogli wywalczyć podwyżki.

D

zięki Polakom strajkujący pracownicy centrów dystrybucyjnych największej sieci supermarketów w Holandii Albert Heijn wywalczyli lepszy układ zbiorowy pracy, obejmujący m.in. wzrost wynagrodzeń - informuje w środę dziennik "De Volkskrant". Dodaje, że "strajkujący Polacy rzucili na kolana Albert Heijna".


Dziennik zauważa, że nieczęsto zdarza się, aby pracownicy tymczasowi z innych krajów angażowali się w strajki w Holandii. Wyjaśnia, że ze względu na "słabszą pozycję" obawiają się zwolnienia, a także utraty zarobków.


Jednak w akcji strajkowej pracowników centrów dystrybucyjnych sieci Albert Heijn stało się inaczej. Spośród 1,5 tys. strajkujących przeszło połowę stanowili pracownicy tymczasowi z innych krajów i to dzięki ich determinacji protest zakończył się sukcesem.


"Wywalczono lepszy układ zbiorowy, który zakłada także podwyżkę wynagrodzeń o 10 procent" – czytamy w "De Volkskrant".


Gazeta relacjonuje, że do strajku, który rozpoczął się pod koniec ubiegłego miesiąca, przyłączyło się wielu Polaków. Dodaje, że "strajkujący Polacy rzucili na kolana Albert Heijna".


- Holendrzy zaczęli klaskać i krzyczeć. Ktoś powiedział: pierwszy raz Polacy strajkują w Holandii - powiedział dziennikowi jeden ze strajkujących pracowników z Polski.


Bogata Holandia mierzy się z poważnymi problemami gospodarczymi. Aż 28 proc. mieszkańców Niderlandów martwi się, że nie wystarczy im pieniędzy na jedzenie - wynika z badań Czerwonego Krzyża.


Oczekujących na pomoc jest tak dużo, że są wpisywani na listę. Jednocześnie z powodu wysokiej inflacji coraz więcej pracowników decyduje się na wstąpienie do związków zawodowych.


Czerwony Krzyż w Holandii alarmował pod koniec ubiegłego roku, że już ponad 400 tys. Holendrów potrzebuje pomocy żywnościowej. Organizacja dystrybuuje coraz więcej bonów zakupowych na towary spożywcze.


- W dobrze prosperującym kraju, takim jak Holandia, nikt nie powinien martwić się o wystarczającą ilość żywności, jednak każdego dnia słyszymy od ludzi, że muszą rezygnować z posiłków - mówi Heleen van den Berg z Czerwonego Krzyża.


Zobacz również : Jak Ukraińcy zabawili się z Rosjanami w powietrzu. Potężne straty i dymisja .




Poczytaj również :







Komentarze 0

Skomentuj artykuł

Twój email adres nie będzie publikowany! Wymagane pola do wypełnienia są oznaczone*

Musisz byc zalogowany żeby dodać komentarz

Zaloguj się